Czarna Góra: O włos od pożaru

Tuż przed północą wyjechaliśmy do sąsiedniej miejscowości, gdzie w jednym z drewnianych domków wyczuwalna była woń spalenizny. Działaliśmy razem z OSP Czarna Góra i JRG PSP Zakopane.

Po przybyciu na miejsce i przeprowadzeniu rozpoznania stwierdzono, że w jednym z pomieszczeń wyczuwalny jest zapach stopionego plastiku. Sprawdzono wszystkie urządzenia elektryczne, które były odłączone od prądu, sprawdzono także wszystkie gniazdka elektryczne i skrzynkę z bezpiecznikami. Skontrolowano kamerą termowizyjną lampę zamontowaną na suficie, która wskazywała bardzo mocne nagrzanie (105°C). Odkręcono szklany klosz pod którym znajdowała się stopiona kostka łączeniowa i przypalone kable. W lampie zamontowano za mocne żarówki, co skutkowało jej bardzo mocnym nagrzaniem. Lampę zdemontowano z sufitu, odłączono zasilanie w pokoju. Ponownie skontrolowano sufit kamerą termowizyjną, która nie wykazała już podwyższonej temperatury.